30 paź 2014

Jak się przygotować do treningu na siłowni?

Wydaje się proste, prawda? Spakować się, wyjść i poćwiczyć. No niestety różnie to bywa. Post nie ma na celu obrażanie nikogo. To tylko wnioski z obserwacji różnych zachowań. Bez zbędnych wstępów - jedziemy!

1. Zmieniaj buty. W zimę jest to logiczne. Jednak wiosną, latem i jesienią jak widać nie jest to tak oczywiste. To, że przychodzisz do klubu w adidasach nie znaczy, że możesz potem w nich wejść na siłownię, czy salę treningową. Po pierwsze buty do chodzenia, a do trenowania to dwa różne rodzaje obuwia. Po drugie wnosisz ze sobą piach. Wyobraź sobie, że po twoich zajęciach odbywają się, kolejne podczas których dziewczyny leżą na matach, czy wykonują ćwiczenia w podporach. Piasek sprawia, że podłoga staje się śliska. Dla własnego i innych bezpieczeństwa zmieniaj obuwie.

26 paź 2014

Słodka niedziela - przepis na ciasto marchewkowe.

W końcu zabrałam się za ciasto marchewkowe. Jest przepyszne. Dostarczy nam trochę więcej witamin niż zwykłe ciasto. Aromatyczne, miękkie i mokre w środku. Rozpływa się w ustach, a zapach unoszący się w całym domu już w październiku przypomni Ci o świętach Bożego Narodzenia.

24 paź 2014

7 grzechów głównych odchudzania.

Co może pójść nie tak? To w końcu tylko parę kilo w dół. Tak naprawdę wszystko może pójść nie tak.

Możesz się zniechęcić do aktywności fizycznej.
Możesz doznać kontuzji.
Możesz przytyć.
Możesz stracić motywację.
Możesz wydać bez sensu pieniądze na nieużywany karnet.
Możesz tracić nerwy.
I wiele innych może.

18 paź 2014

MIX FIT INSPIRACJI #9

ĆWICZENIE
Wskazówki:
- łokcie znajdują się blisko ciała
- ręce idą do tyłu, a nie gdzieś na boku
- nogi mogą być ugięte w kolanach
- schodzisz w dół na rękach, pośladki nie ciągną cię w dół
- pracuj tricepsami
- możesz użyć stepu

FIT BODY

17 paź 2014

Trening w fitness klubie.

Dlaczego warto zacząć ćwiczyć w fitness klubie? Większość osób wybiera treningi w domu, jednak mam nadzieję, że uda mi sie kogoś przekonać do skorzystania z oferty fitness klubów.


  1. TECHNIKA - Pani z telewizora zawsze Ci powie, że idzie Ci świetnie, pogłaszcze po główce, zachęci do kontynuowania ćwiczeń. Na treningu nawet grupowym załapiesz podstawy poprawnego wykonywania przysiadów, wypadów i innych popularnych ćwiczeń. Co innego jeśli poczytasz o tym w internecie, a co innego jak pójdziesz i zobaczysz to na własne oczy. Zawsze możesz też skorzystać w treningu personalnego, gdzie trener jest tylko dla Ciebie i rozwieje wszystkie wątpliwości.
  2. LUDZIE - fajnie jest czasem wyjść do ludzi i zmienić otoczenie. To tu spotkasz tych, którzy mają takie same zainteresowania i cele jak ty. Zawrzesz nowe znajomości, a może nawet przyjaźnie. Co więcej dostaniesz mnóstwo wsparcia. I tak, chcę wierzyć, że tak jest w większości fitness klubów.
  3. WYGLĄD WCALE NIE JEST WAŻNY - często spotykam się z opinią, że nie pójdę ćwiczyć do fitness klubu, bo nie mam fajnych ciuchów i w ogóle to nie będę nadążać za grupą. Uwierz mi, nikt nie patrzy na to jak jesteś ubrana. Dresy, wygodna koszulka, sportowe buty i stanik. Nic więcej nie potrzebujesz. Jeśli nie będziesz nadążać to nic nie szkodzi. Możesz zrobić mniej powtórzeń danego ćwiczenia, czy nie ogarniać choreografii. Nikt się na Ciebie za to nie obrazi, ani nie wyrzuci z sali. Ważne, żebyś się starała i słuchała wskazówek trenera.
  4. UROZMAICENIE - to jest świetne, że nie musisz sama siedzieć i wyszukiwać nowych ćwiczeń i programów treningowych. Przychodzisz na gotowe. Mam nadzieję, że wszyscy tu obecni doskonale wiedzą, że nie można robić przez pół roku tego samego treningu. To, że coś przestało sprawiać Ci trudność oznacza, że ciało się przyzwyczaiło do dadego typu wysiłku. Bez zmian, nie zobaczysz postępów.
Poświęć te x złotych na miesięczny karnet i przekonaj się, że fitness kluby są naprawdę fajne! Osobiście uważam, że była to najlepsza decyzja w moim życiu. To tutaj poznałam niesamowite osoby, to właśnie ludzi od tych ludzi dostaję mnóstwo motywacji, wsparcia i energii. To z nimi chcę się dzielić swoimi doświadczeniami, pomysłami, energią i pomocą.

12 paź 2014

Słodka niedziela - tarta cytrynowa bez pieczenia.

Bardzo prosta tarta z kremem cytrynowym bez pieczenia. Odrobinę oszukana, bo zamiast spędzać czas w piekarniku, to odpoczywa w lodówce.


SKŁADNIKI NA SPÓD:
- 250 gramów herbatników
- 150 gramów masła

SKŁADNIKI NA KREM:
- 2 duże cytryny
- 100 ml śmietany 30%
- 150 gramów serka mascarpone
- 100 gramów cukru pudru
- 2 łyżeczki żelatyny
- 80 ml gorącej wody


PRZYGOTOWANIE SPODU:

1. Rozpuść masło, a herbatniki dokładnie rozkrusz. Do ich kruszenia możesz użyć malaksera lub wrzuć je do grubego worka i pokrusz wałkiem do ciasta.
2. Rozpuszczone i wystudzone masło dodaj do herbatników. Dokładnie wymieszaj i wyłóż masą formę do tarty lub tortownicę. Dociśnij ją do ścianek i wstaw do lodówki na półtorej godziny.

PRZYGOTOWANIE KREMU:
1. Sparz cytryny i zetrzyj z nich skórkę, a sok wyciśnij.
2. Ubij śmietanę, pod koniec ubijania dodaj sok i cukier puder. 
3. W drugiej misce dokładnie zmiksuj serek mascarpone ze skórką z cytryny.
4. Obie masy połącz delikatnie i ręcznie. Dodaj DO MASCARPONE UBITĄ ŚMIETANĘ. 
5. Żelatynę rozpuść w gorącej wodzie, przestudź i powoli dodawaj do masy. Dokładnie mieszaj.
6. Na schłodzony spód wylej masę i ponownie wstaw do lodówki na 3 godziny.

8 paź 2014

Siemię lniane, a odchudzanie.

Mówi Wam coś nazwa siemię lniane? Jeśli nie to zdecydowanie musisz je poznać. Są to małe, nie pozorne ziarenka, które wraz z racjonalnym odżywianiem i ćwiczeniami pomogą Ci zrzucić zbędne centymetry. 


DLACZEGO WARTO JEŚĆ SIEMIĘ LNIANE?
- zawiera: cynk, magnez, wapń, kwasy tłuszczowe omega-6, witaminę E, błonnik
- osłania przewód pokarmowy
- dobrze wpływa na elastyczność skóry
- świetnie działa na popękany naskórek
- pomaga regulować poziom cholesterolu we krwi
- nasiona lnu wywołują uczucie sytości
- poprawia pracę jelit
- wspiera organizm w walce z chorobami

JAKIE SIEMIĘ LNIANE WYBRAĆ?
Najlepszą opcją jest kupno go w ziarenkach. Te fabrycznie zmielone nie ma tylu właściwości. Jeśli potrzebujesz je zmielić zrób to w domu w młynku do kawy lub w dobrym blenderze. 400 gramowa torebka to koszt około 5 zł. Siemię mielone i te w tabletkach są pozbawione kwasów tłuszczowych.

CO ZROBIĆ Z SIEMIENIEM LNIANYM?
Uff mamy mnóstwo możliwości. Możemy je jeść oraz pić. W postaci zmielonej (możesz wtedy użyć większej ilości) lub w ziarenkach (lepiej użyć go wtedy mniej) możesz je dodać do:
- omletu
- placka owsianego
- owsianki
- musli
- jogurtu
- batonika musli
- chleba
- kanapki
- sałatki
- smoothie owocowego i warzywnego
Po prostu tam gdzie możesz wrzucić go trochę tam wrzucasz. Optymalna ilość to ze 3 łyżki dziennie.

Napar z siemienia lnianego:
Łyżkę siemienia zalej szklanką wrzątku, przykryj i odstaw na 15 minut. Pijąc go rano i wieczorem oczyścisz swój organizm. Jest to też dodatkowa pomoc dla organizmu w walce z przeziębieniem. W naparze możesz też zamoczyć wacik i przemywać nim skórę w przypadku łuszczycy, półpaśca, czy po prostu popękanego naskórka.

Kisiel z siemienia lnianego:
3 łyżki ziaren zalej ciepłą wodą i odstaw na minimum godzinę i odcedź. Po czym możesz jeść kisiel. Gdy dopadnie Cię biegunka spożywaj taki kisiel 2/3 razy dziennie, a objawy ustąpią. Aby osłodzić posiłek dodaj miodu pszczelego. EKSTRA INFO! Taki kisiel jest dobry na paznokcie. Zamocz je na 10 minut, a po kilku zabiegach paznokcie staną się mocniejsze.

Maska na włosy z siemienia lnianego:
3 łyżki całych ziaren wrzuć do garnka, zalej szklanką wrzątku i gotuj kilka minut. Po odcedzeniu wmasuj w mokre włosy i dokładnie spłucz po około 40 minutach. Stosuj przez kilka kolejnych myć.

4 paź 2014

MIX FIT INSPIRACJI #8

ĆWICZENIE
Wskazówki:
- nie garb się
- trzymaj napięty brzuch
- głowa jest przedłużeniem kręgosłupa
- ciało jest w jednej linii gdy unosisz nogę

FIT BODY

1 paź 2014

Nie mam czasu na ćwiczenia.

Podstawowa wymówka nie tylko studentów, ale większości osób, które chcą zacząć ćwiczyć. Dziś odpowiem Wam na pytanie jak być dobrym studentem i znaleźć czas na treningi. 


Znasz ten stan, w którym:
- padasz ze zmęczenia, bo cały dzień spędziłaś na uczelni
- wracasz do domu o godzinie 19 po 6/7 blokach zajęć
- widzisz przed sobą masę notatek i książek
- nie masz nawet ochoty ruszyć ręką
- mózg odmawia Ci posłuszeństwa i nawet podniesienie ręki wydaje się ogromnym wysiłkiem
- wszędzie widzisz ogrom pracy jaka jeszcze Ci na dziś została?

Umówmy się, tak działają studia i większość z nas wie co to zmęczenie po 10 godzinach w przybytku zwanym uczelnią. Wtedy też pojawia się zdanie: nie mam czasu na ćwiczenia! WRÓĆ! BŁĄD! Zaraz udowodnię Ci, że wystarczą chęci i dobra organizacja czasu.
  • Określ jasno jaki masz cel. Zobacz go, zwizualizuj to sobie. Zawsze, gdy najdzie Cię chwila zwątpienia przypomnij sobie do czego dążysz.
  • Sprawdź zajęcia wieczorne i weekendowe. Nawet jeśli wcześniej na nie nie uczęszczałaś to nie bój się próbować nowości.
  • Jeśli ćwiczysz w domu także zaplanuj swoje treningi i trzymaj się planu. Może zmotywuje Cię kupno fajnego przyrządu do ćwiczeń? Nowa mata, guma, czy piłka nie mogą się marnować w kącie.
  • Wykorzystuj okienka. Ja wiem, że to czas na odpoczynek, zjedzenie obiadu i wypicie ciepłej kawy. Jednak okienko to 2 godziny. Połowę tego czasu możesz wykorzystać na przeczytanie materiałów, odrobienie pracy domowej (nie śmiejcie się, ja mam takiej całe tony), zrobienie notatek, czy powtórkę do kolokwium. Brzmi dość absurdalnie jeśli wszyscy wokół spędzają ten czas na pogaduchach, ale to jedynie kwestia priorytetów. W moim przypadku jest to wygodna kanapa i stolik w bibliotece oraz 2 osoby obok. We trójkę wszystko idzie lepiej.
  • Zaciśnij zęby i nie szukaj wymówek. Zbierz po prostu tyłek po tym ciężkim dniu. Uwierz mi, że po treningu będzie Ci lepiej. Odnajdziesz w sobie nową energię do pracy.
  • Spróbuj treningu mentalnego. bodyART, deepWORK, czy różne odmiany jogi. Dla każdego coś dobrego (kliknij w nazwę, by dowiedzieć się co to takiego).
  • Pamiętaj, że nie musisz ćwiczyć godzinę. To może być nawet pół godziny. Daj sobie wycisk tabatą lub treningiem HIIT. 
  • Masz całe 7 dni na treningi. Przy naprawdę napiętym planie wykonalny jestem jeden trening od poniedziałku do czwartku i trzy treningi w piątek, sobotę i niedzielę. To już 4 dni ćwiczeń w tygodniu. Zdecydowanie wystarczająca ilość, by dokonać zmiany/utrzymać efekty, czy po prostu nie porzucać swojego zdrowego stylu życia. 
  • Wstań wcześniej! Nie żartuję. Trening z rana jak śmietana. Rozbudza i działa lepiej niż kubek kawy. Wstań te pół godziny wcześniej i wykorzystaj poranek, w którym nie zaczynasz zajęć o 8.
  • Na koniec najważniejsze - aktywność fizyczna poprawia wydolność móżgu, dotlenia cały organizm, uwalnia endorfiny, redukuje stres i niepokój, daje kopa do działania.
Właśnie podałam Ci 10 sposobów jak znaleźć czas na trening. Nie przyjmuję wymówki, że Ci go brakuje. Wystarczą: 

CHĘCI!
DOBRA ORGANIZACJA!
WYZNACZENIE SOBIE CELU!
TRZYMANIE SIĘ PLANU!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...