29 gru 2015

Szybki, prosty chleb bezglutenowy.

Kto powiedział, że będąc na diecie bezglutenowej/minimalizując gluten w diecie nie można jeść chleba? Można - jak go sobie sami zrobimy. Ten ze sklepu podobno nie powala smakiem. Za to ten z własnego piekarnika jest pyszny, puszysty i delikatny jak bułeczka. Z podanej ilości składników wychodzi jedna niewielka keksówka chleba. Zachowując podane proporcje możemy miksować rodzaje mąk, co zmienia smak chleba. Jego minusem jest to, że trzeba go zjeść tego samego dnia lub najpóźniej następnego.

21 gru 2015

Bezglutenowe ciasteczka na święta.

Przepyszne, bezglutenowe, cynamonowe i słodkie ciasteczka na święta. Są bardzo zdrowe i w niczym nie ustępują tym z glucikiem.


SKŁADNIKI:
- szklanka mąki gryczanej
- 1/2 szklanki mąki ryżowej/kokosowej
- 4 łyżki miodu
- 1/2 szklanki oleju kokosowego/masła klarowanego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego
- 3 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki przypraw korzennych 

kakao/karob ( 2-3 łyżeczki dla koloru) - opcjonalnie, ja zrobiłam bez
UWAGA! Gotowe mieszanki przypraw korzennych zawierają niepotrzebne wypełniacze m.in. mąkę pszenną. Polecam przyprawę do piernika firmy KAMIS. Skład: cynamon, imbir, goździki, cukier, gałka muszkatołowa, kolendra, kardamon, pieprz czarny, ziele angielski.


PRZYGOTOWANIE:
1. Ze wszystkich składników zagniatamy ciasto. Zagniatamy je cierpliwie, jeśli trzeba dosypujemy po trochę mąki. Będzie sie ono lepić od miodu, ale nie trzeba się tym przejmować.
2. Odstawiamy na 1 godzinę do lodówki.
3. Wycinamy ciasteczka.
4. Cienkie ciasteczka pieczemy około 8 minut 180 stopniach, a grubsze około 15 minut w 180 stopniach.

20 gru 2015

Domowa mąka gryczana.

Kilogram mąki gryczanej kosztuje około 10 zł. 4 woreczki kaszy gryczanej (500 gramów) kosztują około 2,50 zł. Z 4 woreczków mamy około 600 gramów mąki. Oszczędność jest widoczna gołym okiem. Chociaż jak trafimy na promocję mąki gryczanej to nie ma co sie zastanawiać tylko kupować. Jak zrobić mąkę gryczaną w domu?

12 gru 2015

Gdy Twoje ciało mówi dość.


Znacie ten stan, gdy ciało odmawia Wam posłuszeństwa? I to najlepiej w najmniej oczekiwanym i najmniej stosownym momencie. Przed nami ważne zawody, ważne zajęcia do poprowadzenia, spotkanie w ważnej sprawie. Musisz być w pełnej gotowości, a czujesz, że nie jesteś w stanie ruszyć nawet palcem, nie mówiąc już o całej ręce. Jasne, że możesz wziąć garść tabletek przeciwbólowych, okleić się tejpami, wstać i pocisnąć kolejny trening na maxa, ale... Prześpij się z tym, obudź się i zastanów jeszcze raz. Sam fakt, że ciało jest obolałe, a my nie mamy siły unieść powieki powinien nam dać do myślenia. Nasz organizm to nie jest zbiór przypadkowych narządów, kości, mięśni. W naszym organiźmie wszystko ma swój cel, swoje miejsce i powinno działać jak w dobrze naoliwionej maszynie. Co możemy zrobić, gdy już zdarzy nam się bunt ze strony organizmu? Przede wszystkim załagodzić skutki. Sauna, kąpiel z solanką regeneracyjną dla sportowców, przede wszystkim odpoczynek i mały reset, wysypiamy się i weryfikujemy nasze jedzenie. Czy aby napewno zjedliśmy po treningu, czy wieczorem stawiamy na węglowodany (najlepiej bezglutenowe)? Może ostatnio nam się zapomniało i wpadł szybko mały banan, a potem za 4 godziny kolacja B+T? Staramy się unikać ponownego zjazdu i regularnie się rozciągamy, dbamy o swoją formę nie tylko fizyczną, ale i psychiczną. Podchodząc do tego z innej strony, czasem bóle mięśni nie muszą być związane z aktywnością fizyczną, a mogą być objawem tego, co dzieje się w naszym życiu. Chociażby musimy podjąć trudną decyzję, czy musimy zrobić krok do przodu i boimy się konsekwencji. Wszystko to wpływa na stan naszego organizmu. Dlatego słuchamy naszego ciała, ono doskonale wie czego potrzebuje i daje nam znać. Wystarczy uważnie słuchać i reagować. A jak Wy radzicie sobie z takim dniem?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...