Garść moich ulubionych ćwiczeń na jędrne pośladki i piękne nogi. Tym razem bez gadania, a w formie video. Ja osobiście robię zawsze 4 serie po 10 powtórzeń w treningu obwodowym. Wybieram 3 ćwiczenia stricte na pośladek i uzupełniam je ćwiczeniami wzmacniającymi plecy, ręce i brzuch.
Wykrok do przodu.
Przysiady ze sztangą.
Nie wiem jak wy, ale ja sztangę kładę na barki, a nie na kark. Nie polecam kłaść sztangi na kark, bo jak kręgosłup wam pierdyknie to się nie pozbieracie.
Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego i jak sportowcy osiągają sukcesy? Podziwiamy ich za ogrom pracy, za determinację i za efekty. Jednak sami często nie mamy siły, czy determinacji do podjęcia działania. Zobacz jak podchodzić do życia jak sportowiec.
1. Współpracuj. Żaden sportowiec nie pracuje sam. Nawet Ci startujący w konkurencjach indywidualnych mają za sobą sztab ludzi. Nie ma w tym nic złego. Mimo, że koncentrują się na swoim celu to z wdzięcznością i szacunkiem przyjmują pomoc innych ludzi. Wiedzą, że bez nich by nie istnieli. I tak mają swoich trenerów, fizjoterapeutów, managerów, kolegów z reprezentacji, czy kibiców. Ty też nie odrzucaj pomocy innych ludzi. Szczególnie w świecie fit, spotkasz wiele przyjaznych Ci osób, które będą służyły radą, doświadczeniem i pomocą. Nie zamykaj się na nich, a szanuj, korzystaj z ich wiedzy i podawaj dalej.
Moda na zdrowie i aktywność fizyczną nie odpuszcza. Szczególnie przed latem zalewają nas zdjęcia z idealnymi brzuchami i pośladkami lub filmiki z porządnych treningów. Co więc zauważam w okresie "przed latem"? Zauważam nie tylko spadek motywacji, bo "nie zdążyłam do lata", ale także wzmożoną dbałość o własne ciało. Gdyby było to pozytywne temat ten by się pewnie nie pojawił. Obserwuję jednak obsesyjne skupianie się na swoim wyglądzie. Gdy trzeba wskoczyć w bikini nagle wiele kobiet zauważa extra kilogramy i centymetry. Spać po nocach nie mogą, liczą kalorie, wynajdują kolejną dietę. Haaalooo! Kobiety ogarnijcie się. Nie o to chodzi. Nie daj sobie wmówić, że piękna jesteś wtedy gdy: a) jesteś szczupła b) masz płaski brzuszek c) masz okrągłe pośladki d) masz przerwe między udami
Wolne ciężary, sztangi, hantle, kettlebells to jego królestwo. Pakuj ostro, trenuj ciężko, sprzętu nieodkładaj. To właśnie po nim na środku przejścia znajdziesz kettlebells, w kącie rzuci hantel, a gdzieś obok maszyny znajdziesz sztangę. Kochani, zostawiajmy siłownię w takim stanie w jakim chcielibyśmy ją zastać. Fitmania Olsztyn znalazła na nich sposób! Nie posprzątasz? Opublikujemy zdjęcie na facebook'u, ile zbierze lajków tyle burprees musisz wykonać.
2. Laluś.
O dziwo ten typ nie tyczy się tylko pań, ale to od nich zaczniemy. Pełen makijaż, podkład, puder, wytuszowane rzęsy, a co najlepsze, po treningu to wszystko się trzyma i zostaje na miejscu. Magia! Jeśli już musisz się pomalować, użyj kosmetyków mineralnych. Jednak nigdy nie zapominaj o usunięciu makijażu bezpośrednio po treningu. Delikatny żel, czy tonik sprawią, że pot i bakterie będą na naszej skórze jak najkrócej. Tyczy się to także dziewczyn ćwiczących bez makijażu. A co robią panowie? Żel na włosach w połączeniu z potem wymięka. Panowie nie róbcie sobie kasku na głowie. Męskości Wam to nie doda.
3. Pachnący.
Uff... ten to pożyje. Dezodorant, najpierw kulka potem psik. Następnie perfuma. Ten typ tworzy swoistą komorę gazową na sali. Nie daj boże trafić na takiego na sali do treningu funkcjonalnego lub sali dance. Wszyscy dookoła będą padać jak muchy, tylko on sam dumnie stoi i przynajmniej nie śmierdzi. No cóż, obudźcie się. Zapach potu na siłowni jest normalny, co nie znaczy, że nie trzeba się myć.
4. Selfiarz.
Nie jestem w stanie pojąć robienia sobie zdjęć na siłowni. Ja wiem, że to przyciąga i zwiększa atrakcyjność bloga oraz funpage, ale... Ja przychodze się spocić jak prosiak, ćwiczyć i dać z siebie 100%. Slefie? Tylko w szatni, po treningu, ale i tak mi głupio. Czy ktoś jeszcze wstydzi się cykać sobie fotki w fitness clubie, czy tylko ja mam takie opory?
5. Zbieracz sprzętu.
To ja! Takie osobniki idą na salę do treningu funkcjonalnego i zbierają sobie dookoła sprzęt. moje standardowe wyposażenie to: step, sztanga, hantle, mata, piłka fitness, piłka lekarska z uchwytami, kettlebells, bosu, a ostatnio doszła do tego mała piłeczka do pilatesu. Ufff... Dużo tego. Jeśli też jesteś zbieraczem, pamiętaj żeby ustawić się tak, aby inni też mieli miejsce, a jeśli nie wchodzisz do pustej sali, zapytaj się, czy możesz wziąć dany sprzęt, czy może będziecie używać go na zmianę.
6. Ja wiem lepiej.
Działa na mnie jak płachta na byka. Cieszę się, że znasz teorię wykonywania ćwiczeń, to może zacząłbyś je wykonywać? Od poprawiania mnie jest trener, który prowadzi trening, ty się kolego zajmij swoją stacją, a ja zajmę się swoją. Dziękuję, do widzenia.
7. Stękacz.
Ile on nie wyciska na klate, ile nie weźmie w siadzie, tyle musi pokazać. Ten typ jęczy na siłowni głośniej i częściej niż w sypialni. Słychać go z drugiego kąta sali. Napinka musi się zgadzać! Na litość boską, ja wiem, że podnoszenie ciężarów to wysilek i można sobie westchnąć, ale nie drzyj się na całe pomieszczenie. Tu są ludzie. Postaraj się być mniej irytujący.
8. Modnisie i plotkary.
Te dwa typy zawsze występują obok siebie. Najnowsze kolekcje sportowe nie są im obce, na nogach obowiązkowy Nike AirMax albo Nike Roshe Run. Okupują bieżnie i rowerki stacjonarne i... więcej rozmawiają niż ćwiczą. Zanalizują każdego po kolei, a jak już skończą im się osoby w zasięgu wzroku przechodzą do najświerzych newsów rodem z pudelka.
9. "ONA"
To ta, która zwraca na siebie całą uwage na siłowni. Rozpuszczone włosy, krótkie spodenki i umięśniona sylwetka. Trenuje ciężko i kążdy spogląda na nią kątem oka. Panowie z zachwytem, kobiety z mordem w oczach.
10. Biznesmen.
Zawsze pod telefonem, między jednym przysiadem, a drugim dobije targu i uzgodni warunki umowy. Bluetooth w uchu to jego znak rozpoznawczy. Nikomu krzywdy raczej nie robi, no chyba, że rozmówcy, który musi wysłuchiwać stękacza.