23 lut 2014

Słodka niedziela - tarta z jabłkami i cynamonem.

Cały tydzień trzymamy się zdrowego odżywiania, więc w ten jeden dzień możemy sobie pozwolić na odrobinę słodkiej rozpusty do kawy. Oczywiście, jeśli jesteś bardzo zdeterminowana, zmagasz się z dużą nadwagą, czy chcesz osiągnąć jak najlepszy i najszybszy efekt słodycze powinny zostać wyeliminowane. Jednak ja wychodzę z założenia, że życie trzeba sobie jakoś osłodzić. Od rozsądnej ilości cukru nikt jeszcze nie zaprzepaścił diety. Tak więc, rozpoczynam nowy cykl na blogu, a mianowicie słodkie niedziele. Kocham ćwiczyć, ale jednocześnie kocham piec. O ile jestem w stanie i uwielbiam gotować zdrowo, o tyle dietetyczne pieczenie kompletnie nie jest dla mnie. Ciasta mają być kaloryczne i słodkie. Oczywiście jeśli tylko się da, będę umieszczać także modyfikację mniej kaloryczną. Zaczynamy z pyszną tartą, która ZAWSZE wychodzi. Z doświadczenia wiem, że znika w domu w jeden dzień.

Moje zasady jedzenia słodyczy z głową:
  1. Lepiej upiec coś samemu, niż kupować. Oprócz satysfakcji, masz pewność co do użytych składników.
  2. Dodawaj mniej cukru niż w przepisach. Dla mnie większość ciast jest po prostu za słodka i ilość cukru zmniejszam zazwyczaj o ponad połowę.
  3. Zjedz jeden kawałek, a nie pięć.
  4. Wybierz kostkę gorzkiej czekolady, zamiast batonów.
  5. Nie miej wyrzutów sumienia z powodu odstępstwa od zdrowego jedzenia. Każdy zasługuje na chwilę żywieniowej przyjemności.

Ciasto: 
- 0,5 kg mąki
- 1 margaryna
- pół opakowania drożdży
- mała śmietana
- 2 łyżki cukru

Drożdże rozrobić w śmietanie z cukrem. Zagnieść ciasto, rozwałkować. Piec w temperaturze 180 stopn,i aż kratka na tarcie będzie brązowa. Z pozostałego ciasta zrobić pyszne rogaliki! Jeśli masz w domu armię łasuchów podwój ilość składników, może coś zostanie na kolejne dni.

Nadzienie:
- 4 jabłka 
- cynamon
- płatki migdałowe

Jabłka pokroić w kostę i wrzucić do garnka z grubym dnem. Można nalać odrobinę wolny. Gotować na wolnym ogniu, aż owoce będą miękkie, pod koniec dodać cynamon i płatki.


Życzę Ci smacznego i spróbuj zjeść 1 kawałek. Zapewniam, że jest to nie lada wyzwanie.

2 komentarze:

  1. mniam, mniam. :) Właśnie trudniejsze jest ograniczyć słodkie do rozsądnych ilości niż rezygnacja kompletna. To dopiero sukces. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Rezygnujesz raz a dobrze i albo wytrzymasz albo po kilku dniach rzucisz się na słodkości i klapa. A ograniczanie i powolne eliminowanie niektórych słodyczy jest wyzwaniem i co najważniejsze daje lepszy efekt. Więc, do odważnych świat należy ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...