23 mar 2014

Zmotywuj się z BeStayFit

Znacie to uczucie, gdy budzicie się z podłym humorem i jedyne na co macie ochotę to zawinać się w kołdrę i spać cały dzień? Gdy przychodzi taki moment to trening jest ostatnim o czym myślimy. A powinno być zupełnie na odwrót. Skądś te endorfiny i energię na przeżycie parszywego dnia musimy czerpać.

Jeśli zabrakło Ci motywacji do treningów,
jeśli spędziłaś godziny na treningach i nie widzisz efektu,
jeśli siedzisz właśnie z paczką chipsów w ręku i przeglądasz kolejny blog "grubych fit blogerek",
jeśli zastanawiasz się czy warto zacząć żyć aktywnie,
jeśli po miesiącach treningów, obsesyjnego ważenia, mierzenia, stania przed lustrem w oczekiwaniu na zmiany porzuciłaś dotychczasowe życie to ten post jest właśnie dla Ciebie.





1. POZBĄDŹ SIĘ POCZUCIA WINY - każdemu z nas zdarzyło się odpuścić trening, czy zaliczyć małą wpadkę żywieniową. Najważniejsze to uczyć się na błędach i nie dopuścić do ich trwania. Nie, nie powtarzania. Miejmy trochę przyjemności w życiu i wrzućmy na luz z treningiem i zdrowym odżywianiem. Najważniejsze jest to, żeby jeden dzień nie przerodził się w tydzień, czy miesiąc.




2. PRZYPOMNIJ SOBIE DLACZEGO ZACZĄŁEŚ - leżąc w ciepłym łóżku, będąc zniechęconym nawet do oddychania pomyśl o tym, dlaczego właściwie rozpoczęła się twoja przygoda z aktywnym i zdrowym trybem życia. Odpowiedź na to pytanie jest wystarczającą motywacją.

3. NASTAW SIĘ POZYTYWNIE - zrób trening z dobrym nastawieniem, dla świetnych efektów, dla lepszego samopoczucia, dla siebie. Nie za karę. Nie oczekuj natychmiastowego rezultatu. Progress będzie, ale wymaga czasu i pracy.




4. NIE PATRZ NA SIEBIE ZBYT KRYTYCZNYM OKIEM - szczególnie my, kobiety mamy skłonność do zaniżania swojej wartości. A to bardzo nie dobrze. Zawsze będzie nam tu za mało, tu za dużo. Jednak kluczem do fitnessowego sukcesu jest zaakceptowanie siebie. Bez tego ani rusz. Pokochaj swoje ciało, bo jest piękne. Nawet z nadprogramowymi centymetrami lub z brakiem odrobiny tłuszczyku w pożądanych miejscach. Poza tym, jakkolwiek patetycznie to brzmi, liczy się to co mamy w serduchach.




5. PODEJMIJ WYZWANIE - wyzwania krążące po internecie mają sens. Ćwiczą naszą silną wolę, efekty są murowane, a włączenie ich do regularnego treningu urozmaica go. Podejdź do wyzwania nie jako do przymusu. Ooo, kolejny dzień, w którym muszę zrobić plank. Nie! To jest kolejny dzień, w którym uda Ci się wytrzymać odrobinę dłużej w desce. Ciesz się tym!




6. PRZESTAŃ KRYTYKOWAĆ - i siebie i innych. Fala hejtu na wysportowane ciała, czy blogerki. Masz gorszy dzień, jak każdy z nas. Ale to nie powód by bezsensowne i anonimowo krytykować czyjś wygląd. Nie zatapiaj braku motywacji w alkoholu, nie zajadaj pochowanymi po kątach słodyczami. Odpal komputer, nie po to by obsmarować kolejną osobę, a po to by poćwiczyć. Poczujesz się o wiele lepiej po ćwiczeniach, niż po wylaniu swoich żali.




Tak to ja. 2 msc. temu ;)




Zawalcz o swoją wymarzoną sylwetkę!

Nie poddawaj się!

To właśnie Tobie się uda!

2 komentarze:

  1. Wyglądasz pięknie ;) u mnie jeszcze dluga droga do takiego wyglądu, problem w tym, ze ja bym chciała wszystko na juz...nie mam cierpliwości :/ pokaż jakieś foto aktualne jak masz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety musisz się uzbroić w cierpliwość, ale! Po pierwszych efektach, nawet tych małych, będziesz czuć się o wiele lepiej. A jak treningi wejdą Ci w nawyk to już z górki pójdzie. Taki wygląd jest w zasięgu twojej ręki. Dasz rade! ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...