Pamiętajcie, że gdy czujemy pragnienie to nasz organizm w znajduje się w stanie lekkiego odwodnienia. Dlatego przez cały dzień powinniśmy popijać po trochę.
Jeśli ciężko przechodzi Ci przez gardło zwykła woda spróbuj ją stuningować. Dodaj cytrynę, ogórka, limonkę, ulubione owoce. |
Co i kiedy pić?
W ciągu dnia:
Z rana warto uzupełnić płyny szklanką wody z cytryną, idealnie gasi poranne pragnienie. W zimowy chłód świetnie rozgrzeje nas zielona, czy czerwona herbata. Na śniadanie możesz wypić koktajl. Ja przygotowywuję podwójną porcję, przed porannym treningiem i po – sprawdza się idealnie -> więcej o tym w śniadaniowym, kolejnym poście. Gdy prowadzimy aktywny tryb życia musimy uzupełniać płyny częściej niż inni – nasze dzienne zapotrzebowanie na płyny to 1,5 – 3 litrów, w zależności od płci, tego jak bardzo się pocimy podczas ćwiczeń. Niecałą godzinę przed treningiem warto wypić 2 szklanki wody, w ten sposób po 5 minutach nie będziemy biec do butelki
Podczas treningu:
Wodę popijamy dość często i małymi łykami. Sporo osób zapomina o tym i pije na zapas podczas treningu. Po takim opiciu się wodą za chwilę będziemy czuć nieprzyjemne kłucie w boku lub będziemy pełni i po naszej energii do ćwiczeń. Tracąc 5% wody tracisz 20% siły, więc nigdy nie idź na trening bez wody.
„Izotoniki” - Najlepiej sprawdzają się podczas długotrwałego treningu, gdyż zawierają wapń, sód, magnez, potas, które to także tracimy. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że napój izotoniczny to nie to samo, co energetyk. Energetykom mówimy zdecydowane nie.
A czego w takim razie unikać?
Soków i napojów gazowanych– są bardzo mocno słodzone, mnóstwo w nich konserwantów i sztucznych dodatków. Zamiast napoju z kartonu, sami możemy przygotować sobie sok
Alkoholu – Kolorowe drinki to jedna wielka bomba kaloryczna – pijemy je z dużą ilością soków, a podczas spożywania alkoholu najczęściej jemy niezdrową pizzę, czy kebaba. Lampka czerwonego, wytrawnego wina raz na jakiś czas nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Jednak miejmy świadomość, że jeden kieliszek to nie jest cała butelka ;) Zaoszczędzone pieniądze na kupowaniu coraz to droższego alkoholu, możemy wykorzystać na nowy strój, trening personalny, kolejny karnet na siłownię, czy sprzęt do ćwiczeń.
Przyznaję,że kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez pepsi i innych słodzonych napojów. Miałam dużo szczęścia,że jeszcze cukrzycy nie dostałam. Od nie kłamiąc 1,5 roku woda niegazowana stała się dla mnie czymś oczywistym i nie mam ochoty wracać do tamtego syfu! Nawet patrząc z ekonomicznego punku widzenia,puszka 0,33 pepsi czy coli kosztuje tyle co 1,5 wody :) Prosta kalkulacja :)
OdpowiedzUsuńChoć nie ukrywam początki z mineralką nie były takie proste,ale jak zaczęłam ćwiczyć i ledwie żyłam, woda mineralna okazała się najlepszym przyjacielem! :)