CO TO JEST?
Jest to program fitness oparty na połączeniu tradycyjnego fitnessu z formami Body&Mind. Został stworzony przez Lucię Schmidt w Szwajcarii w 1999 roku. Nazwa zajęć oznacza metrum 3/4. Muzyka na zajęciach jest rozliczona na 3 i nadaje im spokojny charakter. Są one oparte na miękkim i płynnym ruchu, co w efekcie daje nam trening spalający tkankę tłuszczową. Zajęcia te są oryginalne, gdyż nazwy kroków nie są typowe, przez co pobudzana jest nasza wyobraźnia i kreatywność.
JAK TO WYGLĄDA W PRAKTYCE?
Zajęcia są dla każdego. Powtarzalność ruchów i wizualizacja sprawiają, że każdy sobie na nich poradzi. Nie raz już czytaliście te zdanie na moim blogu, ale jak mówię, że dla każdego to tak jest, bo np. sztang każdemu nie polecę. Nie każdy musi się w nich odnaleźć, ale każdy może ich spróbować. Tutaj nie ma złych czy niepoprawnych kroków. Liczy się to jak czujesz dany ruch w danym momencie. Jeśli chcesz zaakcentować jakiś krok, czy gest nie jest to nic złego. Widocznie tak czujesz muzykę i ruch. Atmosfera zajęć sprzyja uwalnianiu stresu i relaksowi. Dzięki temu, że na rytm 3/4 reagujemy wszystkimi zmysłami, jesteśmy w stanie poczuć taniec całym sobą. Podczas zajęć staramy się dotrzeć wgłąb siebie. Zapomnieć o tym co się dzieje dookoła nas. Podczas tej jednej godziny nic nie jest ważne oprócz twoich uczuć, twoich emocji, twojego ruchu i twojej wrażliwości. W ciągu tej jednej godziny możesz sobie pozwolić na zdrowy egoizm i ponownie... nie ma w tym nic złego. Podczas 3/4 dance odnajdujemy swoje miejsce. Miejsce, w którym czujemy się dobrze sami ze sobą, które jest nasze, niepowtarzalne i idealne. Takie, w którym możemy sobie pozwolić na chwilę zapomnienia, relaksu i wejrzenia w swoje serducho. Sekwencje kroków są tworzone stopniowo i powoli tak, aby na koniec wszyscy mogli zatańczyć całą choreografię.
Co mnie porwało w 3/4 dance? Używanie wyobraźni, relaksacyjna muzyka, lekkość i płynność ruchu, uwolnienie stresu i napięcia. Dodatkowo po zajęciach czułam się wspaniale, trochę zmęczona fizycznie, ale odpoczynek psychiczny, satysfakcja z wykonania choreografii, możliwość "spojrzenia" na swoje odczucia i emocje są niesamowite. Może i teraz zaglądanie wgłąb siebie brzmi bardzo abstrakcyjnie, jednak gdy raz spróbujecie i odnajdziecie swoją własną formę Body&Mind to stanie się ona nieodłącznym elementem waszego planu treningowego. Mi w tej chwili wystarczą takie zajęcia 2 razy w miesiącu, ale przychodzą takie momenty w życiu, że 3 dni bez takich form aktywności fizycznej jest męczarnią. Myślę, że w 3/4 dance najważniejszy element jest jeden. Odnaleźć w tych zajęciach wewnętrzny spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz