22 lut 2015

Cheat meal - co to takiego?

CO TO JEST CHEAT MEAL?
Cheat meal to nic innego jak po prostu oszukańczy posiłek. Trzymasz się zdrowego odżywiania na co dzień, ale przychodzi taki dzień, czy uroczystość gdzie pozwalasz sobie na ciasto, pizze, większą ilość alkoholu, czy frytki. Nikt z nas nie jest ze stali, a życie jest za krótkie by odmawiać sobie przyjemności jedzenia. 

TO MOGĘ CHEATOWAĆ CZY NIE MOGĘ?

Ile osób tyle opini. Każdy ma swoją taktykę i swój sposób.

1. Robię sobie jeden cheat meal tygodniowo. 
2. Robię sobie cheat day raz w tygodniu/miesiącu.
3. Mój organizm nie wie co to cheat meal, jem zdrowo zawsze.
4. Robię sobie maleńki cheat meal kilka razy w tygodniu.


To ty znasz siebie najlepiej i to ty wiesz, kiedy możesz sobie pozwolić na coś niezdrowego. Ja miałam do świąt taktykę - cheat meal raz w tygodniu. Sprawdzało się. Dopóki po świętach cheat meal nie przerodził się w cheat 2 tygodnie. Teraz wróciłam do zdrowego jedzenia na dobre i wiecie co? Jem słodkości wtedy, kiedy mam na nie naprawdę ogromną ochotę. Jednak porcje są bardzo małe. Dopiero ta metoda u mnie zadziałała. Nie wiem czy jest to raz w tygodniu, czy raz na dwa dni. Wzrostu wagi i centymetrów nie zauważyłam. Ubytku siły i mięśni też nie. Samopoczucie nadal bardzo dobre. Mimo wszystko staram się dostarczać sobie zamienników słodkości takich jak moje ukochane i niezastąpione batony musli.

CO ROBIĆ JEŚLI ZDARZY MI SIĘ CHEAT MEAL?
Hmmm, najlepiej żyć dalej. Nie panikuj. Nie załamuj się. Nie miej poczucia winy, że zjadłaś coś nie zdrowego. Nie zaprzestawaj ćwiczeń i zdrowego odżywiania. Nie wpadaj w cukierkowy ciąg. Ok, zjadłaś kostkę czekolady, kilka chipsów, czy batona. Nic się nie stało. Najważniejsze to wrócić potem do zdrowego jedzenia i regularnych treningów. 

JAKA JEST ZŁOTA ZASADA?

Moim zdaniem jest to ilość. W jeden dzień nie schudłaś, to i w jeden dzień nie przytyjesz. Mała ilość raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Jeśli przyzwyczaisz swój organizm do zdrowego paliwa, to najzwyczajniej w świecie zacznie on odmawiać przyjmowania dużych ilości "złego paliwa". Mała pizza, mały kebab, pół tabliczki czekolady, cały baton, paczka chrupek zaczną skutkować nudnościami, uczuciem ciężkości, niestrawnością i zgagą. Dobrze by było też unikać typowych fast foodów. Już lepiej oszukiwać lodami i ciastkami oreo ;)

Pamiętaj, że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem!

2 komentarze:

  1. Hej. Jestem zachwycona Twoim blogiem, wręcz go ubóstwiam. Szkoda, że posty pojawiają się coraz rzadziej, ale rozumiem brak czasu. :) mam małe pytanko : czy jeśli będę wyrabiała sobie mieśnie (brzucha) to będę także spalała tłuszcz? :) jesteś moją inspiracją. Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Dziękuję za tak miłe słowa. Staram się jak mogę publikować regularnie na blogu posty. Nie chcę aby traciły na jakości, gdyż wyznaję zasadę, że blog to miejsce to czytania, gdzie ma być treść. Nie chcę aby posty skladały się z 5 zdań i kilku filmików. Od tego jest cykl Fit Inspiracji. Zapraszam Cię na instagram i facebooka, tam jestem częściej.

      Jeśli chodzi o mięśnie brzucha. To jest najbardziej upierdliwa część ciała. Każda akktywność fizyczna wraz ze zdrowym odżywianiem obniża nam poziom tkanki tłuszczowej. No oczywiście do pewnego etapu, bo to co widzimy u zawodniczek fit bikini to inna bajka. Robiąc mięśnie brzucha pamiętaj o zdrowym odżywianiu i trzymaniu się go. No i trening, nie sam brzuch, ale też całe ciało, bo podczas treningu nóg, czy rąk czy pleców mięśnie brzucha także pracują. One stabilizują nasze ciało. Ale oczywiście możesz kłaść nacisk na tą partię ciała. Tylko nie zapominaj o czystym jedzonku i reszcie ciała ;) Pozdrawiam. Więcej info - mail, reszta postów ;p

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...