27 kwi 2014

Kettlebells - trening z odważnikiem

Moda na różne formy aktywności fizycznej przychodzi i odchodzi. 
Ostatnio do klubów fitness wkroczyły kettlebells. Są to odważniki z uchwytem, które były używane od 1700 roku przez rosyjskich żołnierzy. Także "czajniczki" po prostu wróciły do łask. Swoją drogą już wiem, dlaczego studentce rusycystyki spodobały się kettlebells. Chciałam spróbować takich zajęć od chwili gdy pierwszy raz trzymałam w ręku kettle podczas treningu personalnego. Następny na liście jest crossfit ;)



Na czym polegają ćwiczenia z kettlebell?
Mogłoby się wydawać, że trzymając przez 40 minut obciążenie w ręku będziemy ćwiczyć tylko ramiona i barki. Otóż nie, wzmacniamy całe ciało, pracują wszystkie mięśnie. Taki typ obciążenia zmusza nasze mięśnie do większego wysiłku niż zwykłe hantle. Nawet jeśli obciążniki ważą tyle samo to zmienia się zupełnie środek ciężkości. Wymaga on balansu ciała, zaangażowania wszystkich mięśni, mocnego napięcia brzucha w celu odciążenia kręgosłupa. Łączymy też trening cardio i siłowy - czyż nie piękne dwa w jednym. Wiele z was narzeka na nudne maszyny do cardio, a wybierając kettlebells spalisz kalorie, wypocisz toksyny i zgubisz tłuszczyk. To nie prawda, że jest to trening tylko dla facetów. Ja byłam na zajęciach przeznaczonych tylko i wyłącznie dla pań.

Jak wyglądają treningi w praktyce?
A tak właściwie to jak wyglądał mój pierwszy raz z kettlebells. Po godzinnych zajęciach z odważnikami mogę stwierdzić jedno, kettlebells to - TECHNIKA, TECHNIKA I JESZCZE RAZ TECHNIKA!
źródło - Lejdis Studio Olsztyn
Oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Poprawne wykonywanie ćwiczeń z obciążeniem jest bardzo ważne czy to trzymamy sztangę czy kettle. Jednak trening w małej grupie daje trenerowi możliwość dokładnego wytłumaczenia, obserwowania i poprawiania osób ćwiczących. Wszystko jest ważne - od pozycji startowej, poprzez podnoszenie, trzymanie, opuszczanie i odstawianie odważnika. Gdy już załapiesz ten ruch to ćwiczenia stają się bardzo przyjemne. Lekki ból kręgosłupa jest na początku normalny. W końcu dopiero się uczymy i za pierwszym razem nic nigdy nie wychodzi idealnie. Świetną odmianą było dla mnie powolne i dokładne ćwiczenie. Dosłownie czułam jak po jednym powtórzeniu martwego ciągu pracują wszystkie mięśnie, które powinny pracować. Przyzwyczajona do martwego ciągu ze sztangą w tempie na dwa, na cztery czy na raz zdziwił mnie szybki, energiczny i dynamiczny wyprost. Nie tylko w tym ćwiczeniu, ale też w swingu. Oddychamy przeponą (dzięki bogu za lekcje śpiewu, które mnie tego nauczyły) i mocno wydychamy powietrze. Przez mocno rozumie się dźwięk wydychanego powietrza, który słychać na całej sali. Aż się czuje testosteron w powietrzu mimo obecności tylko jednego mężczyzny. Kolejne zdziwienie - ćwiczymy na boso. Wtedy łatwiej jest nam utrzymać równowagę. Ogólne wrażenie - na plus. Jestem ciekawa nowych ćwiczeń z kettlebells i chętnie raz na jakiś czas wpadnę na taki trening. Raczej nie wejdzie on na stałe do mojego planu treningowego, bo chyba tydzień musiałby mieć 10 dni, ale stanowiłby on miłą odmianę. Na razie wystarczą mi stacje z odważnikiem podczas treningu funkcjonalnego. Niestety sztangi i rurki nic nie przebije.

Ah zapomniałam o minusach.40 minut martwego ciągu i swingu... Nudziłam się, niestety jestem osobą, która lubi zmiany ćwiczeń i dynamikę. Co więcej trener nie liczy powtórzeń i naprawdę głupio robi się kolejną serię, gdy inni stoją i patrzą się na kettle pod swoimi nogami. A może to tylko moje wrażenie i taki brak kontroli powtórzeń jest dobry? Każdy ćwiczy na ile chce i ma ochotę. Jednak mnie ćwiczenie w grupie, kolejne serie i słowa trenera - jeszcze tylko 4 motywują. Nie ważne, że boli, że już sił brakuje, że piecze - to tylko 4 powtórzenia.
Swing
Martwy ciąg
Inne, przykładowe ćwiczenia. Oczywiście jest ich o wiele więcej, gdyż kettlebells daje nieskończenie wiele możliwości.Wstawiam te, które najbardziej przypadły mi do gustu spośród wyszukiwanych.





1 komentarz:

  1. Byłam na kilku zajęciach z tymi obciążeniami, i byłam zadowolona, teraz sama zastanawiam się nad kupieniem takiego jednego kettlebell`a, to fajna zabawa na dni, kiedy chce się poćwiczyć, ale nie chce się robić nic szczególnie dynamicznego.
    Fajny post :)
    Przy okazji zapraszam Cię na mojego bloga silnaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...