Co z tym brzuchem?

2 miesiące do lata... Przyznać się kto właśnie się obudził i szturmuje siłownię z myślą: dam radę, do lata się wyrobię? Cóż moi drodzy, życzę wszystkim jak najlepiej, ale .... na co się spinać i denerwować? Na zdrowe i jędrne ciało trzeba sobie nieźle zapracować, a tak naprawdę nie chodzi o to by było ono zrobione na lato, ale przede wszystkim na lata. W dzisiejszym poście znów wracamy do najbardziej upierdliwej części naszego ciała, czyli brzucha. To właśnie brzucha najczęściej się wstydzimy na plaży. Dziś nie skupimy się na ćwiczeniach, ale na postrzeganiu siebie. Wiele czynników ma wpływ na to jak wygląda nasz brzuch.

1) Rano na czczo zazwyczaj nasz brzuch wygląda najlepiej.
2) Po posiłku, szczególnie wśród osób szczupłych możemy zauważyć zdecydowaną różnicę. Trochę jakby początek ciąży ... spożywczej oczywiście.
3) W zależności od dnia w miesiącu organizm kobiety bardziej lub mniej zatrzymuje wodę, co oczywiście od razu odbija się na naszym wyglądzie.
4) Po treningu - mięśnie są rozgrzane, stają się bardziej widoczne.
5) Genetyka ma wpływ na grubość brzucha oraz głębokość bruzd między mięśniami. Wygląd naszego brzucha jest zapisany w naszym genotypie. 
6) Odpowiednia poza i światło mają duży wpływ na wygląd zdjęcia.

Czy każdy musi mieć six-pack? Nie. Jednak każdy powinien dbać o swoje zdrowie i dążyć do wyznaczonego celu. Płaski brzuch jest marzeniem wielu, ale czy powinien on determinować resztę naszego treningowego życia? Nie. Niestety nie raz słyszałam, że płaski brzuch to mus i koniec. A przecież chodzi o to, że nasze ciało nie ma być płaskie ja deska. Wystarczy, że będzie jędrne, dobrze nawodnione i zadbane, a kilogramy przestaną mieć znaczenie.